PIWNO-CHEDDAROWA ROUX NA PODNIESIENIE POZIOMU CHOLESTEROLU I ROZSĄDKU
? Przeczytałaś powieść wszechobecnej jak syfilis w czasach Młodej Polski pisarki szmir Bladzi Sierpińskiej i dziwisz się, że TO MA BYĆ MIŁOŚĆ?
? Stoisz w Biedrze i patrzysz na napój mający zastąpić leki psychiatryczne i wizyty u specjalistów, ale - jakbyś się nie gimnastykowała - nie możesz przestać ufać nauce, niźli uwierzyć autorce mokrego snu manikiurzystki, dla której ślub z przestępcą to szczyt marzeń?

Brawo, jesteś ZDROWA i cholesterol też pewnie masz w normie.
Ponieważ celebryci i domorośli filozofowie stali się źródłem informacji na każdy temat, ja również pozwolę sobie przedstawić moją teorię, nie popartą żadnymi badaniami, ale wszystko na to wskazuję, że i tak mam rację, choć kieruję się jedynie moją subiektywno-obiektywną światłoczułą obserwacją świata.
Według mojej teorii dobry cholesterol (KTÓREGO ZADANIEM JEST UTRZYMANIE POZYTYWNEJ SAMOOCENY I ZDROWEGO ROZSĄDKU), ulega wyparciu z organizmu przez agresywne i terytorialnie zachłanne cząsteczki syntetycznych wypełniaczy i silikonu.
Zaczyna się robić poważnie, jeżeli stężenie cząsteczek powyższych substancji:
a) dla wypełniaczy: przekroczy liczbę czerwonych i białych krwinek na cm3 krwi,
b) dla silikonu: gdy grubość skóry właściwej na napiętym implancie wyniesie poniżej ¼ wyjściowej warstwy skóry właściwej u zdrowego człowieka, pomniejszona o wyrażoną w milimetrach grubość naskórka po peelingu kwasem trójchlorooctowym.
W takiej sytuacji substancje pokonują barierę krew-mózg i rozpoczynają krwawe dożynki neuronów. Jeżeli kobieta dodatkowo stosuje okaleczającą organizm głodówkę i nie przyjmuje zalecanej ilości kalorii dziennie, pojawiają się kolejno:
a) Syndrom Pierdololo (zanik zdolności podążania za ciągiem przyczynowo skutkowym w rozmowie objawiający się chronicznym rozdziawieniem ust i nadaktywnym mruganiem, za pomocą którego ofiara próbuje skasować niezrozumiałe słowa);
b) Syndrom Blacharskiego Tralalalizmu (tendencja do podniecania się sztukaterią MadeInChina do bezpośredniego montowania na twarzy/ciele, takie jak: tipsy z plastikowymi brylantami, doklejane rzęsy, treski itp.);
a w ekstremalnych przypadkach
c) Syndrom Niefrasobliwości Rozrodczej, objawiającej się zredukowaniem wymogów kopulacyjnych względem potencjalnego partnera wyłącznie do zasobów finansowych. Ofiara uważa, że im większe zasoby, tym więcej w sypialni mu wolno (patrz: opisany w trzech tomach przypadek Anastazji S. i jej cierpiącego na liczne zaburzenia i parafilie partnera, Christiana G., autorstwa E.L James, et al.). Cierpiące na ten syndrom kobiety usprawiedliwiają najbardziej niecne zachowania nazywając je „końskimi zalotami”.
Przytyj więc, idiotyczne powieści spal rytualnie w kominku (jeśli nie masz kominka, zrób to w zlewie) i wróć na ziemię za pomocą mojej kalorycznej, blokującej żyły i arterie na głupotę i pustotę Cheddarowej Zupy ROUX.

Przepis: na maśle podsmaż selera naciowego, 1 cebulę i 2 ząbki czosnku. Posyp 2 łyżkami mąki i dokładnie wymieszaj. Dolej 1 piwo (jakie lubisz). W drugim garnku przygotuj mleko i śmietankę 18%. Podgrzej i powoli rozpuść startą na grubych okach kostkę irlandzkiego cheddara, ew. sera Red Leicester, dodaj tymianek, jeżeli lubisz. Podawać z przysmażonym boczkiem i szczypiorkiem.
Wartość kaloryczna: nieistotna. Ważne, by nigdy nie dać się wbijać w kompleksy wybotoksowanym celebrytom z kontraktami na wciskanie nam szajsu.
Amen.