czyli kuchenna erotomanka potrzebuje pomocy
Jak nazywa się dysfunkcja seksualna polegająca smarowaniu się jedzeniem? Bo obserwuję u siebie jej objawy.
OTWIERAJĄ KNAJPY. Jak na kujonkę przystało, mam listę miejsc, gdzie pierwsza chcę stanąć w kolejce, oprzeć nos na szklanych drzwiach i pilnować, żeby nikt nie pod**ił mi stolika.
Od czasu pierwszego lockdownu osobiście wyprodukowałam tony jedzenia, zniewolony radomski kopciuszek, i choć naprawdę lubię gotować, mam własnego żarcia po dziurki w nosie. Pragnę zjeść coś, czego osobiście nie kupiłam, nie obrałam, nie spałowałam lub nie oskubałam, a potem nie mieszałam, nie doprawiałam, przy okazji tracąc zarówno węch jak i ochotę na późniejszą konsumpcję najbardziej kunsztownego arcydzieła. No i coś nie z Lidla (sorry, honey).
Pochylona nad telefonem gmerałam w asortymencie krakowskich knajp, a ślinotok erotokuchty skapywał obficie ekran. Oczami wygłodniałej duszy widziałam siebie z rozwianym włosem, i już zawiązanym śliniakiem, biegnącą ku odrzwiom pewnej tajskiej knajpy, które planuję staranować barkiem jak Rambica. Potem już zwinnie przeskoczę kontuar dzielący salę restauracyjną z kuchnią i zadem wyląduję w ciepłej balii ryżu. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa… Potem wytarzam się w makaronie, natrę pierożkami, po kolana wejdę do miednicy z pastą Tom Kha, włosy zaczeszę sosem o nieznanym składzie i dopiero jak zanurzę twarz w zupie pho, uwalana każdą możliwą przyprawą, obklejona glonami usiądę do stolika i zamówię wszystko, co mają w karcie NA RAZ I RAZY DWA, choćbym musiała dokonać płatności za pomocą nerki.
Tak więc dzisiaj, fantazjując na jawie uznałam, że już nie ma co wymyślać i na patelni odgrzałam ziemniaki z niedzieli na maśle z szałwią, dorzuciłam młodej kapusty, szczypiorku i soli i zupełnie niechcący resztki nabrały blichtru i elokwencji Justyny Steczkowskiej w tym „widele”, gdzie promuje książkę „Pandemia Kłamstw” pióra zdyskredytowanej naukowo anyszczepionkowej naukowczyni pochodzącej z wciąż zaskakującej intelektem planety USA.
Odliczanie do wielkiego żarcia czas start!